Izotek - dzień 12

 Dzień 12 przebiegł ... normalnie, tak po prostu :)


Uderzeń gorąca nie było, ale może nie było też do tego konkretnych warunków.

Usta suche jak zawsze, już się do tego przyzwyczaiłem.

Dłonie szczerze lekko suche ale nawet nie czuje potrzeby ich nawilżania jakoś szczególnie.

Twarz może trochę bardziej sucha niż wczoraj, ale wciąż używam tego samego kremu i jest w porządku.

Jedyne co zauważyłem to, że pryszcze robią się jakby podskórne. Nie widać ich jakoś bardzo na zewnątrz, ale mam takie skórne małe wybrzuszenia, które niestety nieco swędzą.

Nie wiem jak mam to traktować i czemu dokładnie zaczęły robić się takie, zamiast jak wcześniej, czerwone skurczybyki widoczne z kilometra, ale z dwojga złego wole te aktualne :)

Dodać jeszcze mogę, że twarz jest znowu lekko czerwona pod oczami/na policzkach ale nie jest to jakieś bardzo widoczne.

A, napisałem się dzisiaj (znowu! :o ) jednego piwa  i póki co żyje, chyba nie ma co przesadzać - ani w te, ani w drugą stronę.

Chociaż, tego się już dowiem przy najbliższych badaniach - 16.10.21.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Izotek - dzień 247 - KONIEC KURACJI !

Izotek - dzień 100 !

Izotek - dzień 112