Izotek - dzień 4
Dzień 4, znowu większych zmian nie zauważam.
Jestem już 100% pewien, że robi się ze mnie śpioch, gdyż dzisiaj po południu w pracy w ramach 30 minutowej drzemki spałem prawie 2 godziny.
Ale sen miałem piękny, taki rzeczywisty, jakby nigdy wcześniej nie miałem tak ładnego wizualnie snu.
Żywe kolory, czystość, bardzo realne, a może nawet bardziej bajkowe.
Czuje się jakby mój sen dostał jakiś nowy silnik graficzny.
Serio ten sen mnie pozytywnie zmiażdżył.
No i fakt, że spałem nieprzerwane 2h, co w pracy zwykle mi się nie zdarza :P
Samopoczucie bardzo dobre, mam wrażenie nawet, że nieco bardziej mi się chce niż np. tydzień temu.
Jedynie co jakiś czas odczuwam lekkie bóle głowy, ale to naprawdę lekkie. Idzie tego nawet nie zauważyć.
Komentarze
Prześlij komentarz