Izotek - dzień 28
Nie było wpisu przez parę dni, gdyż ... prawie nic się nie działo :P
W piątek napiłem się lekkiego piwa, po którym mam wrażenie rozbolała mnie głowa, ale pewności nie mam, że to jego sprawka.
Natomiast żadnych pulsowań czy innych uderzeń gorąca po nim nie miałem.
Cera niestety cały czas się pogarsza, no jest dość niefajnie.
Spora szansa, że to przez nieco zwiększone spożywanie słodyczy plus napiłem się kawki z mlekiem co zawsze skutkowało u mnie wysypem.
Myślałem, że skoro biorę izotek, a cera jest w dobrym stanie to mogę sobie poszaleć, ale chyba się trochę pospieszyłem :P
W każdym razie od dzisiaj mam zamiar ograniczyć trochę to wpieprzanie słodkiego.
Jutro mam wizytę u dermatologa, wyniki wszystkie w normie, więc pewnie podwyższymy dawkę do 40mg/doba.
To chyba na tyle z nowości, zobaczymy czego dowiem się jutro.
Komentarze
Prześlij komentarz