Izotek - dzień 29
Nowe wieści na dzielnicy,
Byłem dzisiaj u dermatologa, wyniki wszystkie ładnie pięknie, więc dawka podniesiona do 40mg/dobę.
Wysyp na twarzy trwa, ale no cóż poradzisz.
Suchość bez zmian.
Napiłem się dzisiaj piwa po zajęciach, no nie wypadało odmawiać jak cała grupa szła :P
No i niestety znowu powtórka, ledwo wypiłem i już mnie zaczęła głowa boleć.
Muszę zebrać poprzednie wpisy do kupy i wyliczyć procentowo jak często boli mnie głowa po piwie ale podejrzewam że jest to jakieś 80%.
Także no, kiepska zabawa.
Piwo chyba sobie póki co odpuszczam, bo niezależnie czy to 3% czy 7%, głowa i tak boli.
Może to nie najmądrzejsze, ale zapewne poeksperymentuję jak się sprawy mają po innych alkoholach.
Poza tym ostatnio częściej zakrapiam oczy, mam wrażenie lekkie mgły z rana a i suchość trochę mniej znośna się zrobiła, pewnie też kwestia powietrza.
Komentarze
Prześlij komentarz