Izotek - dzień 101

 No dobra,


dzisiaj, nie wyspałem się ani trochę, późno zasnąłem a pobudka (bardzo ciężka) przed 10.

Ale generalnie dzień zleciał przyjemnie i dość szybko, mogę dać takie 6/10 (wow, dawno tak dużo nie dałem :P)

Coś się pouczyłem, napiłem kawki, pogadałem z Moniką, później wpadł Olek.

Wypiłem 2 piwa, później jeszcze poszedłem na chwilę zobaczyć się z Filipem.

Rozmowy serio mi pomagają i czuję, że powoli odzyskuje siebie.


Niestety od paru dni a zwłaszcza dzisiaj to widzę, psuje mi się cera.

I to w sumie wszędzie.

Na brodzie, na policzkach, na czole i ten jeden pryszcz miedzy oczami, który utrzymuje się chyba już z miesiąc.

Znowu zaczyna to źle, wyglądać, co mnie trochę przejmuje bo było już w miarę.

A tu kolejny wysyp, no myślałem, że po 3 miesiącach to będzie już tylko lepiej.

Kiepsko, ale ratuje się wizją, że od 4 miesiąca juz powinno być lepiej.

Tak przynajmniej dużo ludzi piszę.

Jak nie wtedy, to kurdebele już gorzej, bo to oznacza, że poprawa może być i nawet w 7 miesiacu.

A to by oznaczało mniej więcej tyle, że bede musiał brak izotek sporo dłużej niż było planowane.

Dermatolog mówi, że 4 miesiące od kiedy nic nie wyjdzie należy jeszcze brać izotek.

Więc jeżeli chce skończyć gdzieś w połowie czerwca, to powinno się uspokoić max za 2 tygodnie.

Lekko się obawiam.

Może to też kwestia almetka i kawki z mlekiem, której pary razy ostatnio wypiłem.

Tak czy siak, no nie powinno tak być, bo m.in. też po to przechodzę kuracje, aby znów ze spokojem móc pić kawkę z mlekiem i jeść almette.


Oprócz tego od ok. 2 dni boli mnie kość ogonowa, dziwe, chyba nigdy nie czułem żeby mnie bolała.

A raczej o nic się nie obiłem, więc zapewne to zapewne izotek.

Nie powiem, troszkę męczy.

W kazdym razie bardzo mocno liczę, ze to ostatni wysyp i juz zaraz zacznie się poprawa.

Dużo osób jednak piszę, że po 4 miesiącu poprawa, trzymam kciuki, że i u mnie tak będzie.

 17 dni i będą 4 miechy :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Izotek - dzień 247 - KONIEC KURACJI !

Izotek - dzień 100 !

Izotek - dzień 146