Izotek - dzień 132
No więc, wyszły mi 2 pryszcze na czole, ojojoj Od 2 dni mnie więcej, czuje się trochę lepiej, co nie znaczy, że cały czas. Stabilnością to bym tego nie nazwał. Ale odczuwam jakieś zmiany w swoim organiźmie. Właśnie od soboty, kiedy to mniej więcej poczułem się lepiej, jestem też bardziej śpiący. Serio, towarzyszy mi mocna chęć leżenia w łóżku i to nie taka dobijająca. Po postu jestem zmęczony, ciężko mi zebrać siły. I jeszcze jedna rzecz, to fakt, że wieczorami zaczyna boleć mnie głowa. Zarówno w sobotę jak i niedziele tak miałem. Z tym, że wczoraj mocniej. Teraz chciałem sobię poćwiczyć, zrobiłem rozgrzewkę i czuję, że dalej nie dam rady :P Przejebana zmiana, ale serio takie we mnie zmęczenie weszło, że aż dziwnie. A no i jeszcze jest mi w opór sucho, bardziej niż na początku kuracji. Ciągle kapeć w ustach, suche ręce, twarz, oczy, usta. Tak przywaliło nagle, nos też czuję, że coraz bardziej suchy, obawiam się, że wróci mi krew z nosa, co akurat jest okropnym skutkiem ubocz...