Izotek - dzień 247 - KONIEC KURACJI !
No i stało się, koniec :) Wczoraj, 26 czerwca wziąłem ostatnią tabletkę izoteku. Ostatnie dni no takie lekko mecząc, powiedzmy proces dochodzenia do siebie. Non stop towarzyszyło mi zmęczenie, chęć spania. I jakaś taka generalna walka ze sobą, ale ogólnie jest spoko. Dzisiaj z tej właśnie racji idę na rynek, pić piwa w ilości dużej. Upał daje No i tak się jakoś stało, że nie dokończyłem pisać w poniedziałek. Wyszedłem z domu o 18 na piwo i wróciłem po 21 następnego dnia :P Piękne doświadczenie, którego całkiem serio już nie powinienem powtarzać. Nie mam siły nic więcej, dzisiaj pisać. Póki co świętowanie, końca izoteku, hehe. Może trochę za szybkie i za intesywne. ale kurdebele. wakacje :) Dobra, może dzisiaj, bo w sumie to już dzień 250 (środa), ale ostatnia tabletka była w niedziele. Wczoraj mocno zabalowałem, impreza, może bardziej przygoda z podziałem na misje trwała jakieś 27 godzin. Dzisiaj w miare odespałem i chyba mogę zrobić w końcu podsumowanie :P Kurację oce...